lewkoliber

Tabu poznawcze

Zdałem sobie sprawę, że miałem kiedyś błędne intuicje na temat tego skąd pochodzą współczesne tabu, a w każdym razie pewien rodzaj, który można nazwać “tabu poznawcze”.

Tabu jako zakaz może dotyczyć czegoś czego nie można zrobić albo powiedzieć, przynajmniej w określonych okolicznościach. Tabu poznawczym nazywam zakazy obejmujące wiedzę, której nie należy próbować zdobyć; pytania, których nie wolno zadawać; eksperymenty, których nie należy przeprowadzać - nie ze względu na etyczne wątpliwości wobec procedury, ale możliwe wyniki.

Częścią powszechnych wyobrażeń wydaje się być przeciwstawienie naukowca i kapłana. Nauka podważa wyobrażenie o rzeczywistości zakorzenione w religii i za złamanie tabu spotyka się z sankcją. Kara może być jak najbardziej materialna i dotkliwa jeżeli kapłan dysponuje władzą polityczną.

Zaskakująco trudno było mi znaleźć sposób na złamanie tabu poznawczego współczesnego katolicyzmu. Jest tam wiele opowieści, których dosłownej treści nie umiemy wyjaśnić w oparciu o nasze rozumienie świata materialnego. Nie brakuje zakazów tego czego nie należy robić. Pomimo to, nie jest łatwo dopatrzyć się pretensji do świata materialnego, wbrew którym mógłby działać naukowiec badający go eksperymentem.

W końcu, przypadkiem, trafiłem na trop: transsubstancjacja, czyli przeistoczenie. Dowiedziałem się o sporze wśród chrześcijan dotyczącym tego, czy przemiana chleba w ciało Chrystusa podczas komunii jest symboliczna czy rzeczywista. Katolicyzm odrzucił rozumienie tylko symboliczne. Pomyślałem - co jeżeli aparatura w przewodzie pokarmowym osoby przyjmującej komunię nie stwierdzi żadnej przemiany? Zapytałem księdza. Wyjaśnił mi, że nie chodzi o materię, ale substancję rozumianą jako istotę rzeczy - materia może się nie zmieniać, ale w istocie rzeczy staje się czymś innym i nie tylko jako symbol.

Przykład współczesnego tabu poznawczego dotarł do mnie jednak z innej strony. Dowiedziałem się o kontrowersjach związanych z tzw. variability hypothesis, czyli hipotezą zmienności. Tu sprzeciw wobec badań pochodził nie ze środowisk religijnych, ale ze środowisk progresywnych. Wyniki badań stanowiły zagrożenie dla polityk takich jak parytety, czyli opartych na wierze, że kluczowe czynniki różnic mają źródła kulturowe. Tak jak w konflikcie naukowca i kapłana, jeżeli wiara zahacza o rzeczywistość materialną, pojawiają się pretensje do rzeczywistości.